Sleepmaxxing i offline kohorty – nowa droga do zdrowia, snu i relacji
Czy sen może być sposobem na sukces? Czy wyłączenie telefonu przy stole może zbudować lepsze relacje? Trendy wellbeingu na 2025 rok mówią jasno – dbanie o sen i prawdziwe, offline’owe kontakty to nie fanaberia, ale fundament zdrowia. W popandemicznym świecie często zapominamy o tym, jakie to jest ważne.
Co to jest sleepmaxxing?
Pierwszy raz pojęcie sleepmaxxing zostało użyte już parę lat temu i wywodzi się z… TikToka. Trend ten był najpierw oddolny – zapoczątkowany przez młode pokolenia (głównie Gen Z), które zaczęły dzielić się na TikToku swoimi wieczornymi rytuałami, gadżetami wspierającymi sen (np. mouth tape, maski, „sleep drinks”).
Dopiero w 2024 roku temat został zauważony przez mainstreamowe media – takie jak Time, Glamour, czy Insider Health – które zaczęły analizować, na ile ten trend ma podstawy naukowe, a na ile jest wynikiem obsesji na punkcie samodoskonalenia.
Sleepmaxxing to świadome dążenie do jak najlepszego snu – poprzez rutyny, suplementy, gadżety i zmiany stylu życia. Termin ten zyskał popularność dzięki mediom społecznościowym, ale coraz częściej analizują go też lekarze i naukowcy.
Jak opisuje Time:
„Sleepmaxxing to parasolowe pojęcie obejmujące różne strategie – od stosowania suplementów, przez opaski na oczy, aż po zaklejanie ust – wszystko po to, by poprawić jakość i długość snu.” (Źródło: Time)
Choć brzmi to kusząco, specjaliści ostrzegają przed przesadą.
W LongLife kierujemy się zasadami medycyny stylu życia, które wprost mówią nam jak ważnym elementem układanki jest właśnie sen.
Sen zajmuje nam około 30% życia i jest jedną z najważniejszych, podstawowych potrzeba człowieka.
Nieprawidłowy odpoczynek nocny i nieefektywny sen ma swoje skutki, które często są mylnie przypisywane innym powodom. To na przykład spadek efektywności, zaburzenia uwagi i koncentracji czy spowolniony metabolizm.
Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej o zasadach medycyny stylu życia zobacz jak Lifestyle Medicine wpływa na Twoje życie.
Co działa, a co może szkodzić?
Co ma sens?
- Ograniczenie światła niebieskiego – minimum godzinę przed snem odłóż telefon.
- Stały rytm dobowy – nawet w weekendy zasypiaj i wstawaj o podobnej porze.
- Otoczenie sprzyjające regeneracji – zaciemnienie (np. zasłony blackout), cisza i komfort termiczny (15–20 °C).
A co może być ryzykowne?
- Zaklejanie ust na noc – popularne na TikToku, ale groźne przy np. bezdechu sennym.
- Obsesja na punkcie snu (orthosomnia) – paradoksalnie, ciągłe analizowanie snu może prowadzić do problemów ze snem.
Brzmi absurdalnie, a jednak ma swoich zwolenników – zwłaszcza wśród młodszego pokolenia. Część pomysłów wpisujących się w strategię sleepmaxxingu, choć nieszkodliwa, nie ma naukowego potwierdzenia skuteczności. Przykładem może być jedzenie kiwi przed snem – nie istnieją badania, które dowodziłyby, że ma to bezpośredni wpływ na jakość naszego snu.
Dlaczego sen to nowy luksus?
Długi, głęboki sen to dzisiaj nie tylko potrzeba, ale luksus. To on regeneruje ciało, równoważy hormony, wspiera odporność i stabilizuje emocje. Sleepmaxxing – o ile oparty na rozsądku – może być prostym, ale skutecznym narzędziem prewencji zdrowotnej.
Offline kohorty – prawdziwe relacje bez WiFi
W parze z trendem sleepmaxxingu idzie powrót do spotkań twarzą w twarz. Offline kohorty to małe, nieformalne grupy osób spotykających się regularnie – np. na poranne biegi, kluby książki, wspólne śniadania. Czy jest to odpowiedź na czas po pandemii, gdzie zaczęliśmy przenosić świat offline do online’u? Być może ludzie ponownie potrzebują zbliżyć się do siebie, bo te kilka lat pokazało nam, że bez kontaktów społecznych rozluźniają się lub zanikają więzi. A to z kolei powoduje podniesienie poziomu stresu czy wzrost zachorowalności na zespoły depresyjne.
Dlaczego to działa?
- Bo redukuje poczucie izolacji.
- Bo poprawia nastrój – dzięki hormonowi bliskości, oksytocynie.
- Bo wspólne rytuały wzmacniają motywację i wspierają dobrostan psychiczny.
- Bo pomaga regulować ciśnienie tętnicze oraz poprawiać m.in. funkcje układu krążenia.
I – co najważniejsze – bo to realne doświadczenia, nie tylko cyfrowa obecność.
Jak wdrożyć to w życie?
3 kroki do lepszego snu:
- Zasypiaj i wstawaj o tej samej porze, także w weekendy.
- Ogranicz światło niebieskie – 60 minut bez telefonu przed snem.
- Zadbaj o warunki: chłód, cisza, brak sztucznego światła.
3 sposoby na offline relacje:
- Silent book club – czytacie po cichu, a potem rozmawiacie. Bez telefonów.
- Poranny bieg + kawa – połączenie ruchu i rozmowy.
- Lunch offline – firmowy eksperyment: tydzień bez telefonów przy stole.
Podsumowanie
Sen i relacje. Dwie rzeczy, które najczęściej odkładamy „na później”. A przecież to właśnie one są kluczowe w budowaniu zdrowia i odporności – zarówno osobistej, jak i zespołowej. Trendy na 2025 rok pokazują jasno: nie potrzeba cudów. Wystarczy zacząć od prostych rytuałów – i być bardziej obecnym. Tu i teraz.
Sleepmaxxing i offline kohorty to nie chwilowe mody, ale konkretna odpowiedź na tempo życia, stres i samotność współczesnych ludzi. A Ty – co zrobisz dziś, żeby zadbać o swoje „wellbeingowe fundamenty”?