Skąd niechęć do profilaktyki zdrowia?

Polacy nadal niechętnie realizują działania profilaktyczne

O profilaktyce zdrowia mówi się coraz więcej, jednak Polacy nadal niechętnie realizują działania profilaktyczne w zakresie własnego zdrowia. W ostatniej dekadzie byliśmy odbiorcami szeroko zakrojonych kampanii społecznych, spotów i programów ochrony zdrowia, zachęcających do troski o zdrowie. Uświadamiały one, jak ważne są profilaktyczne badania, stosowanie się do zaleceń lekarskich oraz respektowanie zasad, które mogą nas uchronić przed ciężkimi chorobami. Nawet zaangażowanie osób znanych medialnie i szanowanych w przestrzeni publicznej nie wpływa na znaczącą zmianę tendencji wśród Polaków.

Polacy nie wiedzą, jakie badania powinni zrobić

Co więcej, badania sondażowe przeprowadzone przez ARC Rynek i Opinia wskazują, że świadomość na temat profilaktycznych badań, które należy wykonać w określonym wieku, jest niewielka. Co czwarty Polak nie wie, jaki obszar zdrowia powinien skontrolować. Niechęć do badań profilaktycznych to tylko jeden z aspektów problemu. Polacy wykazują również słabą motywację do koniecznych wizyt u lekarza. Często szukają domowych metod leczenia i wierząc, że „z czasem minie”.

Dlaczego unikamy badań profilaktycznych i wizyt u specjalistów?

Skąd opór przed sumiennym realizowaniem zaleceń i sugestii lekarzy? Odpowiedzi na te pytania często towarzyszą skrajne emocje i postawy – od bagatelizowania własnego stanu zdrowia, aż po silny lęk przed potencjalną diagnozą, wręcz hamujący działanie.

„Nie mam czasu”

Charakter argumentów zależy zapewne od indywidualnych cech, tendencji, doświadczeń i temperamentu. Najczęściej podawaną odpowiedzią jest: „nie mam czasu” (co potwierdzają badania wspomnianego wcześniej portalu ARC Rynek i Opinia). To uniwersalne usprawiedliwienie, podawane w różnych problematycznych sytuacjach, gdy z czegoś rezygnujemy, ignorujemy, zmieniamy cele, decyzje czy popełniamy błędy. Tłumaczymy się życiem w biegu, ograniczonym czasem na codzienne obowiązki oraz plany. Kult doskonałości promowany w mediach społecznościowych niestety nie pomaga. Buduje w nas presję bycia perfekcyjnym w każdym aspekcie życia, na co brakuje czasu i zasobów indywidualnych.

„Samo przyszło, samo przejdzie”

Kolejnym często powtarzanym argumentem przeciwko badaniom profilaktycznym jest obawa przed diagnozą. W myśl zasady „szukają to znajdą”, akceptujemy ewentualną chorobę oraz niewiedzę na temat stanu naszego zdrowia, licząc, że gorsze samopoczucie minie. Myśl „samo przyszło, samo przejdzie” uspokaja nas, choć jest to ryzykowna strategia, biorąc pod uwagę szerokie spektrum chorób i dolegliwości.

Aż 79% dorosłych Polaków jest niezadowolonych z systemu ochrony zdrowia

Wyniki Globalnych Badań Nastrojów Społecznych IRIS (Global Public Confidence Study 2023) wskazują, że aż 79% dorosłych Polaków jest niezadowolonych z systemu ochrony zdrowia. To istotnie wpływa na postawę społeczeństwa wobec profilaktyki zdrowia. Ograniczone zaufanie do specjalistów, trudna dostępność oraz wydłużone terminy skutecznie odbierają chęć i potencjalny zapał. Dodatkowo negatywne doświadczenia w kontaktach z lekarzami, na które również wskazują rozmówcy, zniechęcają do podejmowania działań profilaktycznych.

Kolejnym argumentem tłumaczącym obserwowane postawy są wysokie koszty leczenia w niepublicznych placówkach, w tym także wizyt kontrolnych. Biorąc pod uwagę ewentualną konieczność cyklicznych badań lub konsultacji, koszty te urastają do znaczących.

*Powyższa treść ma charakter poglądowy, a wskazane informacje oparte są na przytoczonych wynikach badań oraz własnych obserwacjach i rozmowach.

blog i aktualności